×
test environment
Chory na wyobraźnie Mariusz Zadura
-
2 ulubione
-
2 ulubione
Dawno ju? w mie?cie drwi? z niego ka?dy
e
a
Po?miewiskiem by? ludziom na co dzie?
e
a
Ot wariat - chory na wyobra?ni?
C
G
C
G
Wiecznie w drodze spó?niony przechodze?
a
D
Dok?d idziesz pytali go bliscy
Z tego bracie to trzeba si? leczy?
A on bra? tekturow? walizk?
I wychodzi? obrazom naprzeciw mówi?c:
ref.: Id? tam, gdzie bezmiar b??kitu
G
D
a
e
?wiat?ocienie Cyprysów przy drodze
G
D
a
e
Feeri? barw ka?dy ranek rozkwita
C
G
C
G
Chocia? wiem, ?e do celu nie dojd?
a
D
Gdy malowa? ?wiat milk? jak zakl?ty
Kurczy? si? w skrawek p?ótna na ramach
A on pie?ci? je jak pier? kobiety
W siedmiobarwnych t?cz kreskach i plamach
Kiedy sko?czy? wpatrywa? si? w ciszy
By natchnieniem nasyci? znów dusz?
A gdy ju? da? si? marszandom wykpi?
Pi? noc ca??, by z brzaskiem wyruszy? mówi?c:
ref.: Id? tam, gdzie bezmiar b??kitu
?wiat?ocienie Cyprysów przy drodze
Feeri? barw ka?dy ranek rozkwita
Chocia? wiem, ?e do celu nie dojd?
-
katalinkaachociaż wiem, że do celu nie dojdę..
-
katalinkaaehh.. piękna piosenka, jak słyszę to od razu się rozklejam.. specjalnie zakładałam konto żeby dodać komentarz :) dłuuugo tego szukałam i w końcu znalazłam, dziękuję:]