0
0

Szara ballada Stare Dobre Małżeństwo

Nie czerń lecz szarość wszędzie \C f
Ta nić szara się przędzie \As g
Ona ze mną przede mną i przy mnie \f G C

Ona rankiem w mej głowie \C f
W dłoniach i w pierwszym słowie \As g
Niczym gołąb pocztowy powraca \f G7

Szarą nicią przeszyty \As B C
I do świata przyszyty \As B C
Tak jak guzik do szarego płaszcza \As B C7

Z szarej włóczki me myśli \As B
Zgrzebne dni teygodnie \g
Z szarej włóczki jesienie i lata \As B C

Nawet wiersz cały z tęczy \As B
Nagły list radość szczęście \C
Co jak wzór na kilinie się złocą \As B C7

Już za moment szarzeją
Są jak fatamorgana
W zeschły liść się zmieniają i popiół

Z szarych nici ten kłębek
Który w szarą godzinę
Sennie zwijam pod głowę podkładam

Ludzie chorzy na szarość
Mój los chory na szarość
Mój dom moje miasto planeta

Boże cały ze złota
Przędący na kołowrotku
Czemu z siebie wysnuwasz nić szarą

Ojcze nasz wielobarwnyy
W akselbantach w brokatach
Który błyszczysz i mienisz się cały

Jeśli trochę nas lubisz
Nachyl się nad wrzecionem
Dorzuć włosów anielskich do włóczki

Bo w nas jest szarość w oddechach
Szarość w snach i uśmiechach
Szarość we łzach modlitwie i hymnie


Oceń to opracowanie
Historia
Kontrybucje:
brylu
brylu
anonim