0
0

Ogole się na łyso Universe

Zwr. 1:
Od zawsze budzę saię za wcześnie     F 
I za pCóźno chodzę sGpać.
I alżę, klnę, wśFciekam się,
Zły na wszCystko, na czym stoi świat.  G 
aCzuję, jak się spalaFm,
Z jaką siłCą wciąga wir.  G 
I tak dazień w dzień, gorzki Fjęk,
Błagam los oC kilka wolnychG dni.


Ref.:
A kCiedy już tak będziGe
I Czrobię sobie luz,
Pojadę wszyatko jedno dokąd,     F 
Byle zrCobić milion głupstGw.
OgoClę się na łyso,G 
Do brCyki wrzucę psa
I z piskiem opon aruszę BógF wie gdzie,
Byle zrCobić coś nie tak.   G 


Zwr. 2:
A potem jazdaa do roboty,    F 
OpluwanCy kierat czcić. G 
I zn&oacutae;w szef, blefF, zimna krew,
Byle tyClko mu nie walnąć Gw psyk.
aSkąd są tacy ludzieF?
Gdzie się uczą Ctakich świństw? G 
Wciąż drwiaą, klną o byle co, F 
Trzeba spadCać, zanim zamkną drzwGi.


Ref.:
 A kCiedy już tak będziGe
 I Czrobię sobie luz,
 Pojadę wszyatko jedno dokąd,     F 
 Byle zrCobić milion głupstGw.
 OgoClę się na łyso,G 
 Do brCyki wrzucę psa
 I z piskiem opon aruszę BógF wie gdzie,
 Byle zrCobić coś nie tak. /xG3
CNie tak...


Oceń to opracowanie
Ocena czytelników: Niczego sobie+ 2 głosy
anonim