0
0

Uśmiech śmierci Dżem

AGdy o łzę udeDrza łza, znowu widzę
E7Twoich ust tAak pięk(D)ny kształt.
Jestem teraz, teraz sam, ucichł wokół szum i gwar,
Wszyscy ze swoimi lub do swoich poszli żon

fisKto pomoże teraz, ktDo
Znaleźć mi w tej ciszy twarz
Mojej małej, którą dawno już
GŚmierć oDkrutna zAabrała(D) mi.

Pamiętam, pamiętam dobrze ją
Jak weszła przez zamknięte drzwi.
Nie mogłem w to uwierzyć, lecz Ty wiedziałaś już,
Że to śmierć odwiedziła nasz dom.

I krzyczałem - "Nie zabieraj jej,
Zostaw Małą, zostaw proszę cię".
Ale ona tylko uśmiechnęła się
Mówiąc: "Ma już tylko mnie".

Siedziałem na Twym łóżku, ściskając Twoją dłoń,
Lecz ona chłodna był już.
Potem tylko przez chwilę widziałem taniec Twój,
Taniec Twój ze straszną śmiercią

Wiem, że ona do wszystkich, do mnie też,
Wejdzie dumnie przez zamknięte drzwi
I do tańca mnie zaprosi bym
Moją Małą spotkać mógł
Moją Małą, moją Małą spotkać mógł.


Oceń to opracowanie
Ocena czytelników: Dobry 2 głosy
anonim